NIE WIERZĘ W NIC

Niejednokrotnie na portalach społecznościowych lub w innych okolicznościach sieciowych opisuję w drobnych tekstach, w postach, w dialogach swoje poglądy i daję upust swojej frustracji biorącej się z tego, że jestem sceptykiem i w nic nie wierzę, podczas gdy dookoła ludzie wierzą w bardzo dziwne rzeczy nie mając ku temu żadnych, jak mi się często wydaje, racjonalnych powodów. Już kilka takich tekstów popełniłem więc postanowiłem zebrać je tu w bardziej uporządkowaną garść i robię to z tym zastrzeżeniem, że teksty te nie są pełną dokumentacją moich poglądów, mojej jakiejś tam życiowej filozofii, że jest to jedynie dokumantacja reakcji, często bardzo spontanicznych, emocjonalnych, które dają powierzchowny wgląd w to, co myślę na te tematy.  Może z czasem pojawi się tu jakieś rozwinięcie, doprecyzowanie, uściślenie, żeby oddać sprawiedliwość złożoności tych kwestii i mojej nieskromnej osoby. Na razie jednak pozostają te skrawki, które jako takie niedopracowane przemyślenia należy potraktować jedynie jako dziwne paroksyzmy.
23.11.16

Latający Potwór Spaghetti inspiruje mnie do działania - bez niego nie dałbym chyba rady....
17.04.09

"Dach-mix", "Domex", " Drewno". "Zyg-pol", "As-pol" - przekreatywny mix nazw polskich firm bawił i cieszył nas w drodze do i z Kostrzynia nad Odrą - a wszystko zapodane na przecudnej urody szyldach. Esencjonalna polskość - bógmixpol - można by rzec podsumowując tą niebotyczną ilość krzyży, chrystusów i matek boskich, które pozdrawialiśmy wesołymi - " o ja pierdole", " o kurwa", lub czymś w rodzaju... "o kurwa droga krzyżowa przy szosie to już przegięcie" ... Na niemal każdym skrzyżowaniu, przy każdej drodze - niepoliczalne jak barany... Po drodze -jako antyklerykalno-ateistyczna bojówka- obadaliśmy kolosa-tytana-transformers-pawerrendżers-Chrystusa von Świebodziń - oszałamiający!!! - nie chcieliśmy stamtąd wyjeżdżać choć późna to była noc. W parareligijnym bluźnierczym uniesieniu, wymienialiśmy się koncepcjami jak pociągnąć dalej ten biznes... Przybicie Chrystusa do jeszcze wyższego od niego krzyża, postawienie piętrowej korony coby przyćmił tego z Rio, zrobienie mu żyrafiej szyi w tym samym szczytnym celu, pomalowanie go na wesołe kolory, wsadzenie mu w dłonie gwoździ i młotka, rozciągnięcie wielkiej skakanki pomiędzy dłońmi, skoki bandżi z dłoni, zrobienić z niego giga ściankę wspinaczkową, zamknięcie mu w garściach setek małych krzyży coby ekstremalnie podbić klimat, zrobienie mu wielkich szklanych oczu, które wodziłyby za pielgrzymami plus automatyczny dźwięk ala pluszowy miś -"I love You" wydobywający się z jego wnętrza, gdyby przepoczwarzał się w samochód byłby najlepszym transformersem na świecie, dodatkowo wpadłem na pomysł handlowania czekoladowymi chrystusami świebodzińskimi co z pewnością stałoby hitem i padła też propozycja postawienie większego Jana Pawła 2-ego za jego plecami. A sam łudstok nieziemsko. Wiecie, że ludzie śmierdzą? Że ja też?
Na przystanku Jezus dziesięcioletnie dzieci w pastelowych koszulkach śpiewały, że mam dziękować Jezusowi za to, że podarował mi dwie nogi i mogę skakać. Nie skaczę - nie dziękuję. Nie - ja po prostu nie ćpam jak te dzieci. Krysznowcy wmawiali mi, że 5000 lat temu cuda były na porządku dziennym i Kryszna jest fajny. To, że dawał radę z 16108-oma żonami czyni z niego dość ciekawego frika ale żeby zaraz w niego wierzyć? Jedzenie mieli za to dobre. Coś tam coś tam jeszcze było ale mi się pisać nie chce. Prysznic wezmę. Psychodelicznie - dobrze rejestrować to na trzeźwo.
5.8.12

Guru to rokendrolwcy filozofii nie dbają o zgodność z nauką czy niesprzeczność wywodu w imię całkowitej wolności. Dzięki temu są w stanie wyrazić często więcej niż skrępowani, osaczeni recenzentami i krytykami akademicy. Rzygają wielogodzinnymi potokami mistyczno-subiektywnych wydzielin, w których dzięki brakowi autokrytycyzmu i bezkompleksowości można odnaleźć niekiedy zadziwiająco oryginalne myśli. Jakiż to filozof zachodu ryzykowałby swoją reputację wypowiadając się na tematy, o których nie ma pojęcia lub mówiąc rzeczy głęboko odchodzące od mejnstrimowych nurtów? Oni nie mają nic do stracenia, nic nie ryzykują. Im bardziej hardkorowi w swoich jazdach są tym większy poklask. Swobodne strumienie świadomości, fristajl, improwizowane wykłady o wszystkim powinny być zaszczepione w nauce. Potem w obszernych komentarzach można by łowić gówna lub kwiatki. Kreatywność to brak hamulców i autocenzury.

Kobieta Ratza
Wiedziałam, że ty jesteś ukryta opcja postmodernistyczna! Ze schizofrenikiem nie wygrasz! Wciśnie brak logiki i sensu nawet w najistotniejsze sfery poznania. Weź proszki bełkocie! i nie pojawiaj się w moim łóżku po wykładach oszów, judżich, zenów i nondualnych nierozróżnisiów, nierelatywnych, ślepych na wszystko, skretyniałych, nabzdryngolonych niczym - bo jesteś wesołkowaty wtedy jak kokretnie upośledzony, nieświadomy braku wszystkiego dałn... Pierdolnij się w głowe cipuluś i zacznij myśleć! Pieniądze być jakieś przyniósł do mię bo lodówka pusta i rachunki do zapłacenia! Niczym się nie najesz! Kisses.

Łukasz Ratz
tak.

Kobieta Ratza
tak? a czym się różni ojciec rydzyk od twoich guru?

Łukasz Ratz
ma kiepski styl. fristajluje z pewnej książki, nadaje z plejbeku i nie ma dobrych kawałków.

Kobieta Ratza
a jak ocenić czy kawałek jest dobry?

Łukasz Ratz
jeśli wcześniej takiego nie słyszałaś, to jest ok. jeśli sprawia, że zaczynasz myśleć inaczej, kiedy zaczynasz patrzeć choć przez chwilę z innej perspektywy to jest ok. poza tym wyciągasz sobie z tego dokładnie co chcesz. jak ktoś myśli na głos, myli się na głos, bawi się pojęciami to możesz wyciągnąć z tego naukę...

Kobieta Ratza
ja ci napiszę taki program GURU i będzie ci generował takie teksty na kilometry a ty sobie będziesz potem siedział i sortował - gówno, kwiatek, gówno, kwiatek, gówno, kwiatek... GURU wersja niedualna, GURU wersja relatywna - pierwsza wersja prostsza znacznie bo się nawet o gramatykę nie trzeba starać -" Jest jak jest, wszystko jest iluzją i ci się wydaje." koniec i to w różnych kombinacjach. w drugim przypadku jakieś więcej kombinacji ale tobie to i tak wszystko jedno byle by pojęcia były fajne, nie?

Łukasz Ratz
pisz. wierzę w Cię piczko.

Kobieta Ratza
chyba się zrzygam...

Łukasz Ratz
patterns patterns patterns...
29.8.12

Franek zamówił żebracze szaty u Dolce & Gabbana. Na każdy dzień inne. Zużyte egzemplarze przeznaczy na aukcje z których pieniądze pójdą na klasztory jezuitów w afryce. Franciszek po długich rozmyślaniach w odosobnieniu (około piętnastu minut przed ostatnią wieczerzą) znalazł sposób na rozwiązanie problemu głodu na świecie i rozprzestrzeniania się hiv - jeść mniej, modlić się i uprawaić nieczym nieskrępowaną ascezę. Kilkaset helikopterów leci teraz nad Gabonem rozrzucając ulotki instruktarzowe - watykan zaleca odmawiać "Zdrowaś Mario" kilkadziesiąt razy dziennie - piękne ilustracje pokazują idealną pozycję modlitewną a oprócz tego na błyszczącym kredowym papierze widnieje tekst modliwy po łacinie. Ponieważ większość mieszkańców Gabonu nie zna łaciny do każdej ulotki dołaczony jest kapłan-pielgrzym, który po tym jak wyląduje ze spadochronem umożliwi tubylcom rozszyfrowanie przesłania. Kapłani cieszą się powodzeniem, zwłaszcza wśród dzieci ponieważ małe pociechy dostają od nich lizaki w kształcie krzyża z podobizną Franka na opakowaniu. Krzyże są fluroescencyjne i po wylizaniu anyżkowej kulki można wieszać je na ścianie. Reforma w Watykanie sięga głębiej - głowa kościoła zmamówiła u Justina Bibera utwór - "Nie jesteś Bogiem uświadom to sobie sobie a Jezus był" - który ma promować mękę pańską jako uniwersalny wzorzec męki. Franciszek ma również plany stowrzenia Istytutu" Jak Kochać Dziecko", który miałby na celu krzewienie wiary wśród najmłodszych. Alleluja! Moi drodzy a to dopiero początek pontyfikatu! P.S. Przepraszam, że nie ma ni o gejach. Następnym razem się poprawie. Przepraszam również że nic o Dalajlamie nie ma ale jakoś nic nie przychodzilo mi do głowy...
30.03.13

Kiedyś moje uczucia zostały obrażone - wtedy wyszły i do tej pory nie wróciły... Wyobraźcie sobie ich miny... Nie tęsknie bo były głupie. Musiałem im to powiedzieć. Teraz czeka mnie trudna rozmowa z moimi myślami... ale one nigdy się nie obrażają. One się zmieniają.
16.04.13

Religia nosi gruby sweter przy 30-sto stopniowym upale i nie używa dezodorantu... i się nie goli...
17.04.13

Przedrostek neuro nie uratował teologii. Jedyny duchowny na debacie "Neuron i dusza. Od fizyki mózgu do metafizyki umysłu" nie potrafił nawet zdefiniwoać pojęcia duszy, potem powiedział, że neuroteologia wcale duszą sie nie zajmuje a po chaotycznej prezentacji,w której powoływał się na takie autorytety jak Eben Alexander zamilkł i do końca nic nie powiedział. O duszy wiedzili więcej Duch, Piłat i Wróbel choć jedyną słuszną konkluzją było to, że to pojęcie jest martwe i niepotrzebne. Szoku nie przyeżyłem. Poza tym neuro pop, że ho ho panowie wykształciuchy muszą już być konkretnie zmęczeni tłumaczeniem po sto razy jaki jest zakres ich niewiedzy w temecie umysłu.
10.05.13

Sieć daje to przyjemne złudzenie absolutnej wolności słowa, której w rzeczywitości nie ma w tym kraju i pewnie w obrębie innych niepodległych, "wolnych" skrawków globu. Mogą Cię pozwać o byle gówno, zaszczuć za pare zdań zdrowego rozsądku, znaleźć kodeks na to co pomyślałeś, kulturową normę lub obyczaj na najdrobniejszy twoj wybór. Oczywiście to nie mój problem bo ja tu sobie spokojnie rysuję i pisać tu sobie mogę wszystko co mój nafaszerowany chemią mózg sobie pomyśli... Mentalnie już wemigrowałem do tej globalnej anarchistycznej wioski - sieci, bez flag, absolutnych tożsamości, bez jedynych słusznych prawd, rzadko urzywając polskiego, zapominając o tym pierdolniku gdzie media boją się każdego ostrzejszego słowa, czy niezależności, gdzie wolność kojarzy się z brakiem moralności, z chaosem i czystym złem... Ale wiem, że zaraz wychodząc do sklepu będę musiał się skonfrontować z ludźmi okopanymi swoją wiarą, świętymi przekonaniami, spojrzeć w oczy tym, którzy zagłosują w przyszłości na tych, którzy ustanowią nowe kodeksy, ustanowią nowe-stare normy, obyczaje sprzedane pod szyldem zdrowego rozsądku. Ci ludzie tak cieszą się, że są tak cywilizowani, kulturalni i tak wielu rzeczy nie mogą nawet pomyśleć, że ten święty, niezmienny porządek rzeczy doprowadzi ich do dobrobytu, prawdy, cudownie magicznego żywota pośmiertnego, że dobitnie uświadamiam sobie - na płaszczyźnie urojeń nie mam z nimi nic wspólnego. Rozkosze abslolutnej, monitorowanej wolności, inwigilowanej myśli... Rysuj!
13.06.13

- Synu ale ona nigdy nie związałaby się z niewierzącym...
- Czyli schizofreniczka, która twierdzi, że nie chce się związać z nikim normalnym... W pewnym sesie rozumiem mamo...
3.07.13

Producent najbardziej popularnej i jednocześnie najbardziej niezdrowej lemoniady na świecie Pan Franciszek postanowił, że w zakładach produkujących JizzAss zacznie się wymagać i egzekwować posiadanie książeczek sanepidu, będzie wymagąć się mycia rąk, będzie się również zabezpieczać pojemniki z cukrem przed ejakulowaniem do nich przez pracowników, przed pluciem i wrzucaniem do nich ekskrementów a przestarzały sprzęt mieszający cukier z cukrem zabezpieczy się przed możliwością wrzucania do niego martwych zwierząt takich jak koty, ptaki, szczury, myszy i innych. Franciszek ma nadzieję, że wszelkie organizmy i zanieczyszczenia, o których donoszą śledztwa dziennikarskie nie będą się już pojawiały a raporty z badań dotyczących standartów czystości fabryk JizzAss dadzą w przyszłości lepsze wyniki i wpłyną na znaczny wzrost sprzedaży lemoniady. Pan Franciszek został ogłoszony wielkim reformatorem branży cukierniczej.
11.07.13

Biologia tych stworzeń nie współgrała z ich aspiracjami. Zamiast kolektwynie zabijać subiektywne, weryfikować, modyfikować, decentrując wszelkie instytucje zgodnie z zasadą prawda nie gości w żadnym umyśle stworzenia te ulegały nieustannie złudzeniu, przez hochsztaplerskie zabiegi marketingowe, że ten jeden jedyny umysł, że ta jedna jedyna jednostka cokolwiek wie i rozumie. Stworzenia te głeboko wierzyły w role, te narzucone przez otoczenie i przez nie same indywidualnie i w metody, uniwerslane programy, które mogą się bezbłędnie realizować w neuronalnym substracie. Wierzyły, że te struktury powinny być niezmienne i święte a hierarchia ta powinna być głeboko wryta w codzinny porządek. Wierzyły w ordery i odznaczenia, tytuły i etykiety i nieustannie ignorowały fakt, że wszystkie dane wyraźnie pokazują - rzeczywistość jest inna, że to jest struktura urojona, ktora jest kwestią wiary, że tą samą rolę naprzemiennie odgrywają różni aktorzy, nigdy na stałe - że zgodność z obserwacją, słuszne predykcje to nigdy nie jest zasługa jednego nieomylnego... Masz za wąsko wyspecjalizowany mózg żeby przetworzyć te informacje, które chcesz, nie jesteś w stanie operować kilkoma mentalnymi obiektami na raz a wmawiasz wszystkim, że ogarniasz - to śmieszne. Jesteś zmuszony tuszować potem w pocie czoła każdy błedny wynik wierząc naiwnie, że nikt nie zauważy, że sie nie powtórzy i że mechanizmy nad którymi pracujesz zadziałają, że wzory i prawa, które tworzysz w końcu będą zgodne z rzeczywistością. Czasami są ale to nie twoja zasługa. To był spadek po prymitywniejszych naczelnych - wygrywa najlepszy aktor, który wmówi odpowiedniej grupie, że zna receptę udając przed samym sobą, że rzeczywistość nie wyślizgnie się znowu z rąk. Zawsze się wyślizguje jednostce. Żaden pojedynczy neuron nic nie wie - to ich wielość może coś reprezentować. Żaden pojedynczy człekokształny nic nigdy nie rozumiał. Specjalista, ekspert, znawca - to fikcja. Odkrycia i lokalnie działajace wzory to dopasowania, które są wynikiem ciągłego generowania tysięcy, setek wzorów, hipotez i teorii, które nie wiadomo kiedy dokładnie okążą się przydatne i prawdziwe. Mówienie, że ktoś dokonał odkrycia jest absurdalne. Odkrycie się dokonuje. Czasmami konstelacja faktów, danych i nawarstwionych historycznie dochodzeń jest sprzyjająca, kompresuje się to we wgląd szczęśliwca, który znalazł się w odpowiednich okolicznościach. To że dostaje potem katedrę, którą okupuje do końca życia tylko daje mu sposobność do pławienia się w eldorado sprzyjajacych okoliczności, w morzu informacji i głebokiej, empirycznie zakorzenionej komunikacji. Czy to jest recepta na cokolwiek? Nie. Każdy i tak zagrabia informacje dla siebie wierząc naiwnie, że znowu wylosuje poprawną odpowiedź, że jego rola nie jest przypadkiem, że jest błogosławiony, święty i że ma intymne, bliskie stosunki z prawdą. Odpowiedź pojawia się i tak poza schematem. Ona nie ma autora.
18.07.13

Jak ktoś przeżywa jakikolwiek szok idąc na taką wystawę jak ostatnia w csw to chyba nigdy nie oglądał wiadomości i nie używa internetu. To szczyt hipokryzji i świętoszkowatej psychologicznej ślepoty. Zalecałbym natychmiastową terapię szokową i dopuszczenie do siebie informacji, które zwykle się wypiera i których się unika! Ludzie to nie są ani miłe, ani rozanielone eteryczne zjawy taplające się w ...pięknie i dobroci... Idealistyczne wyobrażenia niszczą psychikę! Jak wam się wypchane zwierzątka nie podobają to co macie do powiedzenia na temat zawartości świątecznego stołu czy na temat tego co z was wypada w sterylnych łazienkach? Co powiedziecie na temat świństw i kłamstw, które są rutyną na urzędniczo-korporacyjnym ringu, które tak lubicie sami stosować? Opowiadanie bajek o świętych ludziach w takich warunkach jest nieetyczne - uważajcie bo jeszcze wam jakieś dziecko uwierzy drodzy popaprańcy. Wierzcie sobie w swoje poronione Sekrety to niebawem uwierzycie, że kał to złoto, siki to sok... czy, że czarne to czarne a białe to białe... A nie. Te dwa ostatnie cofam. W każdym razie - odpierdolcie się od tych artystów. Zryło wam banie przez nadmiar rozkazów i już zapomnieliście co to jest zabawa w myślenie. No denerwuję się jak ktoś pierdoli po raz enty, że kupka i flaczki są a fe i to jeszcze jakieś artystę młodego pokolenię się oburzę, żę to nie ładnę no chuję kurwa! Aaaaa!
- Mam 10 sztabek kału poproszę Matkę boską na rykowisku. - Już maluję dobry człowieku! Już już!
18.09.13

short drama...

" Riders on the middle of nowhere":

Man in black: - Darwin...
Darwin: - Yes son?
Man in black: - I want to kill you.
- Lucy...
Lucy: - ?
Man in black: - I want to... fuck you
Darwin: - Stupid drunk motherfucker...

The End
27.9.13

Jeśli w jakiejkolwiek wspólnocie religijnej odsetek wszelkich wypaczeń, dewiacji i złych czynów jest taki sam jak w całej populacji - to mom zdaniem to wyraźnie pokazuje że moralność absolutnie nie jest kwestią religijności i kulturowego spadku ale głebiej zakorzenionych moralnych predyspozycji... Żadna wiara nie czyni człowieka lepszym.
28.09.13

W końcu...

Zachęcony przez Ramseya Margolisa ze stowarzyszenia zrzeszającego świeckich buddystów w Nowej Zelandii podjąłem się, już jakiś czas temu, wyzwania przetłumaczenia jednego z wykładów, które można znaleźć na jego youtubowym kanale https://www.youtube.com/user/wellingtoninsight/about . Nie jestem tłumaczem, mój angielski opiera się na dość skromnych doświadczeniach z tym językiem, narzędziach typu google translator i to tłumaczenie z pewnością nie jest doskonałe. Ale zrobiłem co w mojej mocy, żeby było jak najlepsze - korzystając również ze skromnej ale istotnej pomocy Patryka Piesiaka, który w kilku miejscach zasugerował lepsze rozwiązania... Wybrałem wykład Stephena Batchelora na temat jego książki "Living with the devil" ponieważ jest to pewnie jeden z ciekawszych współczesnych buddystów na zachodzie i reprezentuje on, jako osoba głęboko doświadczona w temacie, takie podejście do buddyzmu, które jest zbieżne z moimi poglądami na temat nauk Buddy. Wybiera on z niego wszystko, co jest psychologicznie istotne, niesprzeczne ze współczesną wiedzą o świecie i o człowieku i adaptuje, interpretuje w taki sposób, że jest to użyteczne. Jest to całkowicie odmetafizyczniona perspektywa a książka jest bardzo zdroworozsądkowa, mimo iż tytuł wskazuje na całkowite odklejenie od rzeczywistości...
Miłego oglądania!
--------------------->
https://www.youtube.com/watch?v=hdDNgsDGZks&list=PLE4797A5A2FC0076A
4.10.13

Musiałem dziś wyjść na chwilę z domu i to była straszna przygoda... Musiałem przemykać się ciemnymi zaułkami, żeby mnie nie dopadły te molestujące dzieci, o których teraz głośno... Bandami szarżują podobno i chórem opowiadają smutne rodzinne historie. Na litość biorą i lgnie takie małe, do nogi się przytuli czy coś... przylepki takie niepozorne... trzeba uważać... Ja jeszcze na czarno, jak ksiądz..
11.10.13

"Uczucia uber alles!" - krzyczy wściekły tłum. Niedorozwinięty kraj. Choćby w każdej galerii były figurki przedstawiające obsranego Buddę, choćby sprzedawali tam mini giliotynki pozwalające sciąć malutką Skłodowską-Curie, choćby w ramach jakiejś rzeźby-instalacji młotkiem Kopernikowi głowę rozwalali, choćby pisali poematy o płaskiej ziemi, choćby namalowali wszystkich noblistów w mundurach gestapowskich, choćby kręcili sobie seriale o spiskach i kłamstwach współczesnej nauki - śmiałbym się w głos a nie robił jakiemuś wyluzowanemu człowieczynie problem. Przecie i tak umrze. Ale dobra przyjmijmy zasady tej debilnej gry - nie ja pierwszy nie ostatni dla zabawy przyjmuję tę dziwaczną logikę - "uczucia są ważne" - ale chciałbym być w tej zabawie bardziej konsekwentny i proponuję chronienie wszelkich uczuć. Uczucia religijne, sportowe, naukowe, estetyczne, kwiaciarek, grabarzy, stolarzy, matek, ojców, bezrobotnych itd - absolutnie wszystkie uczucia, wszystkich ludzi - przecież jest milion spraw, rzeczy, problemów, do których jesteśmy tak silnie emocjonalnie przywiazani -czyż możemy je tak haniebnie zaniedbywać? czy możemy pozwolić, żeby sąsiad, klient, współobywatel, szef, ksiądz nieustannie nimi pomiatał??? Pomyślmy chwilę - co uczucia religijne różni od innych uczuć? - absolutnie nic! To ten sam subiektywny ból dupy! Gdybyśmy tylko przejrzeli na oczy moglibyśmy sobie resztę życia w sądach spędzić - czyż to nie byłoby wspaniałe!? To byłaby taka ekstremalna polskość! Taka wścieklizna ucieleśniona! Taki mały sąd ostateczny! Zróbmy to - to byłby lepszy patent niż liberum veto - czas stanąłby w miejscu... "E-e - Ty mi tu nie podskakuj śmieciuszku bo się obrażę wewnętrznie i nawet nie zauważysz kiedy!!!"
31.10.13

Miałem kilka podejść do tego posta. Czuję się jakby ktoś mnie wypatroszył, lub wywinął jak koszulkę na lewą stronę dlatego trudno opanować emocje i już cisnęły mi się wściekłe słowa... Ale po kilkudziesięciu minutach medytacji mogę tylko napisać trochę spokojniej, że każdy, choćby powołany w najszlachetniejszym celu hierarchiczny układ jest polem do paradoksalnych nadużyć a uprzywilejowanie prawne i społeczne Kościoła Katolickiego w Polsce i to co on potrafi zrobić z tymi przywilejami - w szczególności daje dowody na poparcie tej tezy.... To prowokuje mnie do myślenia inaczej o swojej sztuce - lub jak ktoś nie używałby takiego górnolotnego słowa - o mojej twórczości... Owszem unikam figuracji właśnie dlatego, że myślę, że ludzie nie zasługują na ten antropocentryzm - nie ma być z czego dumnym - w końcu człowiek to jedyna istota, która w sposób głęboko świadomy krzywdzi by zaspokoić swój nieposkromiony, zwierzęcy apetyt... oraz bez celu, ot tak dla przyjemności - dlatego abstrakcyjne formy są eskapizmem doskonałym bo można pokazać kawałek nowego świata, który jest ciekawy mimo, że nie odwołuje się - do jedzenia, walki, ucieczki, zalotów... Ale dziś mam ochotę użyć swojej wyobraźni jako broni bardziej bezpośrednio... Jedynej broni, którą dysponuje pacyfista i dziś powrót do figuracji wydaje mi się uzasadniony. Pokazanie okrucieństwa ludzi, którzy mówią, że wszystkich kochają nie zdezaktualizuje się nigdy. Idąc tropem Goyi myślę o okrucieństwach... okrucieństwach dokonywanych w mundurach i... habitach, które dają tą symboliczną władzę, dodają boskiej mocy nagim zwierzęcym ciałom... Drżyjcie wszelcy hierarchowie, "święci" złoczyńcy, hipokryci i wielmoże bo w wolnym czasie zamierzam was rysować... Po prostu inaczej nie udźwignę tych emocji, które we mnie budzicie... siostra Bernardeta wyciągnęła zawleczkę, odbezpieczyła kulturową bombę. Po blogu się z wami zabawię i nie będzie litości!
http://wyborcza.pl/duzyformat/ 1,137741,15767379,Czy_Bog_wybaczy_siostrze_Bernadetcie_.html
10.4.14

Zajebiste. Niestety w Polsce tak jak nie ma tradycji debat publicznych tak też nie można sobie żartować z niczego naprawdę zabawnego bo można obrazić czyjeś uczucia - dlatego komicy muszą skulić ogony i uprawiać biesiadę żeby - paradoksalnie- w ogóle uprawiać swój zawód... Paradoksalnie bo jak go dobrze uprawiać jak nie można obśmiać czegoś co w sposób oczywisty nie ma sensu?
http://www.salon.com/2014/07/06/ comedy_vs_anti_science_10_amazing_videos_that_show_how_humor_can_make_a_difference/ ?utm_source=facebook&utm_medium=socialflow
9.7.14

Mnie nie trzeba przekonywać... Ale wielu trzeba niestety... http://racjonalista.tv/dzieci-chazana-przeciwko-lekarskiej-deklaracji-wiary/
27.7.14

zastanawiam się nad podpisaniem tej deklaracji głupoty, którą ostatnio tak wielu podpisuje... podobno można dostać zniżkę na pogrzeb dzięki temu i zwiększa się prawdopodobieństwo tego, że cię gdzieś wystawią :)
1.8.14

Bezlitosny dowcip postującego:

Dlaczego najwyżsi hierarchowie kościelni noszą dziwne nakrycia głowy???
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Bo to dzieci Chazana...
13.8.14

:) http://www.petycjeonline.com/petycja_ws_wieckoci_rzeczpospolitej_polskiej
20.8.14

Ostatnio obejrzałem szereg wywiadów z Frankiem Zappą z lat 80-tych broniącego zaciekle prawa do wyrażania dowolnych opinii w dowolny sposób. Zmuszony był do tego ponieważ republikanie chcieli wprowadzić oznaczenia na płytach o tekstach zawierających (a fu) przekleństwa i w których zawarte miały być szkodliwe treści, a on jako wieczna awangarda używał wszelkich możliwych prowokacji w swoich tekstach. Bulwersowały wtedy piosenki Prince'a, w których padają takie określenia jak "masturbacja" co miałoby niby zdewastować wrażliwą psychikę republikańskich dzieci. Niestety jak widać temat nigdy nie umrze, zwłaszcza w rządzonej przez kościół Polsce (:)) choć jak dotąd dalej nie ma dowodu na to, że jakikolwiek tekst, gra, film czy inna sztuka mogą zmienić człowieka w jakikolwiek radykalny sposób.
https://lukasfrontczak.wordpress.com/2014/08/30/
coraz-bardziej-oddalamy-sie-od-wolnosci-slowa-wywiad-z-jackiem-sierpinskim/

31.8.14

Jesus krul zarzondca wielu pul
12.9.14

No Franek... Chcesz być jak superbohater? Do dzieła!
http://www.youtube.com/
watch?v=3bObItmxAGc&list=PL7GBYosrP4GzcthiSYv0EDds2JI36AFbF
(Sarah Silverman, Sell The Vatican, Feed The World)
23.12.14

tak. to jest proste. przy okazji proszę o usunięcie artykułu 196 kodeksu karnego bo niebawem dobrzy komicy w Polsce będą musieli śmiać się w celach... jeśli tego nie usunięcie to... zacznę żartować...
https://www.bostonglobe.com/…/aaAWVYFscrhFCC4ye9…/story.html
28.1.15

No pewnie, że bóg nie umarł ! Nigdy go nie było! łehehehe
przyczyna bełtu: https://www.youtube.com/watch?v=90PWFEeRApA (God's Not Dead | Teaser Trailer)
6.3.15

:) możesz sobie mówić wszystko... do siebie... w myślach... ale to też nie wiadomo jak długo... nu nu nu biskup święty... zawisza kulturalny... urban be... a masz po łapkach... na twoje miejsce ojciec dyrektor...
http://wyborcza.pl/1,75478,17546924, Po_wystepie_Urbana_w_stroju_biskupa_Polsat_News_zdejmuje.html#BoxGWImg
10.3.15

Rozstrzyga strzyga

W religii wystarczy jedno uzasadnienie - "Bo tak". Czy tak chcemy rozwiązywać problemy moralne i społeczne? Czy tego rodzaju argumentacja powinna mieć moc przekonywania w najważniejszych kwestiach? Czy tak chcesz myśleć? Przecież tak można uzasadnić każde działanie, również takie, które stoi w żywej sprzeczności z tym o co osoba religijna walczy utrudniając życie ludziom spoza magicznego kręgu wybrańców, wyznawców. Jeśli taki rodzaj uzasadniania oswajamy stawiając egzorcystę, szamana, czarownika na równi z psychologiem czy naukowcem to podkopujemy sensowność jakiegokolwiek konstruktywnego dialogu. Jeśli "Bo tak" wystarczy by cię przekonać licz się z tym, że przyjdzie grupa innych głęboko wierzących w coś kompletnie innego i nie będziesz miał metody, sposobu na kulturalne rozwiązanie jakiegokolwiek sporu i prawdopodobnie jeśli oboje sądzicie, że chodzi o wykonywanie instrukcji jakiejś nadludzkiej inteligencji, w końcu skończy się to na rękoczynie, zamachu, przelanej krwi. Jeśli brak dowodu nie skłania Cię do zaniechania porządkowania życia innym to czy jest w stanie przekonać Cię jakikolwiek dowód? Jeśli nie jest w stanie przekonać cię żaden fakt, argument, żadna logika - "bo wierzysz", "bo tak" to dla mnie jesteś psychopatą, który nie liczy się z nikim i z niczym i walcząc o swobodę głoszenia tego rodzaju koncepcji, prawne uprzywilejowanie tego rodzaju myślenia, walczysz o to by inni psychopaci w końcu wpływali na twoje życie. To są autodestrukcyjne zabiegi - zaniechaj ich. Miłego dnia. Kler szantażujący posłów podnosi ciśnienie. Debile.
1.4.15

Pewien teolog zmiksował w kuchennym mikserze flogiston, eter i kilka psychonów w niedługim czasie po dokładnym wymieszaniu w mikserze pojawiło się urocze stadko maleńkich kupidynków, które waląc bułeczkowatymi piąstkami w szklane ścianki naczynia, klnąc, wymachując łukami, grożąc teologisiowi niesubtelnie nakłaniały go do otwarcia wierzchniego wieczka. Ten jednak nie wypuszczał ich rozumiejąc jakie zagrożenie się z tym wiąże... Potem sprzedał patent na produkcję "Kupidnxu" -skondensowanego, wysokonasyconego kupidynkami roztworu wojsku i chmury kupidynów wykorzystywane są teraz jako gazy bojowe powodujące nieoczekiwane wściekłe i napastliwe miłostki nakierowane na zupełnie losowe obiekty.... Zasoby psychonów, eteru i flogistonu są równie nieskończone co zasoby dusz jednak tylko nieliczni eksperci teologowie z najlepszych katolickich uniwersytetów potrafią pozyskać ich odpowiednie ilości do miksu. Jest to iście nieziemski biznes i armia, która wejdzie w posiadanie esencjonalnych chmur kupidyńskich wygrywa każdą możliwą bitwę, podbija dowolnie strwożone serca, ogłupia dowolnie tęgie umysły, zdobywa dowolnie wielką połać ziemi...
27.4.15

Cywilizacja przyleci oświecić nasze kato plemię, wysyłając drona a obrońcy życia w cierpieniu, biedzie, upośledzeniu, kryzysie, zacofaniu, niemocy będą mieli ból uczuć. Maczugi nie sięgają tak wysoko całe szczęście... :)
http://polska.newsweek.pl/ z-frankfurtu-przyleci-do-polski-dron-aborcyjny -z-pigulkami-poronnymi,artykuly,365514,1.html
22.6.15

Kolejna historia o tym jak metafizyczne twierdzenia o urojonej duszy skazują na niepotrzebne cierpienie - szkoda, że to cyniczna gra o elektorat a nie prawdziwe etyczne dociekania... Tego by się chciało na najwyższych szczeblach władzy... Razem ze mną wyemigrują w końcu również Ci wszyscy, którzy są obywatelami drugiej kategorii ponieważ nie wyznają tego typu absurdalnych wierzeń. Czy to aby nie jest sprzeczne z konstytucją RP? Bo to w końcu dyskryminowanie ludzi i ograniczanie ich wyborów bo nie wyznają pewnej wiary a to sprzeczne z tym, że obywatelem może być każdy niezależnie od tego czy przynależy do kato bandy czy nie... Zarodek nie ma świadomości i literalnie NIKOMU krzywda się nie stanie jak zniknie.
http://natemat.pl/148001,in-vitro-zmiazdzone-w-senacie-polityk -po-pozbawia-czlowieka-atrybutu-cudu-natury
9.7.15

No lubiło się Majewskiego ale mocher mu zamiast włosów teraz rosnie:
http://wpolityce.pl/kultura/258623-lech-majewski-alarmuje-wazne-symbole-sa-topione- w-moczu-cala-kultura-zmierza-obecnie-do-tego-by-ublocic-zmasakrowac-sacrum

Majewski! Siadaj! Pała!

Sacrum istnieje tylko w symbolice jest nieistniejącym idealnym abstraktem, którego nie reprezentuje nic na tej ziemi. Poza tym, żeby wyprodukować jedną "piękną" rzecz potrzeba wyprodukować tony gówna i tym samym wątpliwe jest dla mnie jednoznaczne kojarzenie gówna z czymś niewskazanym, niestosownym, złym, niedobrym, brzydkim... Sacrum to narzędzie wartościowania, tym samym wykluczania, dyskryminowania, odrzucania - czy to jest dobro, miłość, piękno, wasza prawda? Co gorsze mnoży się przykładów tego, że uwiedzione sacrum, symbolem, logotypem tłumy dają się naiwnie nabierać ludziom, którzy z tym wyidealizowanym sacrum mają mniej wspólnego niż ludzie, którzy nie deklarują sympatii do takich nierealistycznych koncepcji... W imię urojonych bogów, dusz, rajów ignoruje się, bagatelizuje, umniejsza fakty jakimi są pedofilia, akty znęcania się i tortur, akty indoktrynacji, kłamstwo, przekręty finansowe, krzewienie nienawiści do racjonalistów, gejów, żydów, innowierców czy jakichś innych innych, którzy się wykrystalizują w głowie jakiegoś klechy... Sprawdzalność empiryczna, dowody i wszystko to, czemu zawdzięczamy cywilizacyjny postęp stają się nieważne bo ktoś w cyniczny sposób reklamuje rzeczy, na których poparcie ma jedynie swoją wiarę - kreacjonizm jednen z licznych przykrych przykładów, jeden z lepszych bo sytuacja umasowiona (40% amerykanów wyznaje ponoć)… Ta obrzydliwa gierka w imię "świętości" jest na tyle skuteczna, że największe instytucje religijne nie są nadzorowane, kontrolowane nawet jeśli ludzie powierzają im opiekę nad swoimi dziećmi.
Tak jak nie istnieje luksus marki np Mercedes tak nie istnieje dobro jakiegokolwiek kościoła. Jeśli przywiążemy się do idealnych bytów zaczniemy ignorować to, co mamy przed oczami, ludzi z krwi i kości, wyzbywając się empatii będziemy ślepi za zasłoną wymyślonego świata. Naprawdę lepiej żyć w urojeniu, fałszu dla paru chwil pocieszenia i zaprzeczać z całych sił przykrym faktom? Moim zdaniem lepiej być realistą i dzięki temu mieć możliwość wypracowania skutecznych metod radzenia sobie z problemami. Żeby tak się stało trzeba wykształcić w sobie sceptyczny nerw, krytyczne myślenie, niedowierzanie, umiejętność stawiania często niewygodnych pytań...

Do tego prowokuje ta sztuka, która śmieje się z waszych symboli i to bulwersowanie nie odbywa się bez celu czy bez przyczyny... Instytucje religijne stwarzają niemal laboratoryjne warunki do rozkwitu patologii - w końcu nic z zewnątrz nie może zakłócić tego co się wydarza za murami klasztornymi, kościelnymi (sic! wiara ponad prawem!), wiary się nie kwestionuje, hierarchom nie mówi się nie… No można się wkurzyć - niektórzy coś narysują, napiszą, wyrzeźbią - i piękno jest tu nieistotne. Artyści nie krzyczą "Jestem" tylko "Macie problem- obudźcie się! Nie okłamujcie siebie i innych!". Każdy krzyż z gówna, penis na krzyżu czy żaba to dla was chrześcijan próba i pytanie czy przywiązanie do symbolu jest dla was ważniejsze od człowieka, na którym macie ochotę zemścić się za to żartobliwe działanie… Ajahn Brahm powiedział kiedyś, że jeśli ktoś wyrzuci do sedesu jakieś teksty buddyjskie należy spuścić jedynie wodę… Bo jakie to ma znaczenie dla wartości, które są tylko w jego mózgu?

Chrześcijanie w reagowaniu na takie działania nie mają związanych niczym rąk - mają przywileje, swobodę i metody wywierania presji, karania ludzi myślących inaczej niż oni. Więcej niż jakakolwiek inna grupa, związek wyznaniowy i korzystają z tych przywilejów pozywając choćby takich ludzi jak Nergal, Nieznalska, Markiewicz … A jeśli chrześcijanie poddają się to pewnie dlatego, że zwykle nie mają racji - żyją w urojonym świecie, wiedzą, że jest on urojony i że w imię tego świata broni się choćby takich absurdów jak zakaz używania prezerwatyw w obliczu epidemii hiv, zakaz aborcji czy in vitro… Ale zazwyczaj się nie poddają i walczą pozywając lub kłamiąc o wadach dzieci z in vitro, zaprzeczając statystykom dotyczącym aborcji, statystycznym danym dotyczącym życia seksualnego itd… Nazwiska artystów szybko się zapomina a tylko echo okrzyków oburzenia niesie się jeszcze długo potem… Larum eskaluje proporcjonalnie do przewin instytucji kościoła. Odwraca się uwagę od sedna problemów wmawia ludziom, że wartości znowu są zagrożone… Doprawdy drodzy chrześcijanie - jeśli szukacie ofiary do ukamienowania medialnego weźcie się za morderców czy złodzei a nie artystów, którzy coś napiszą lub namalują nie robiąc nikomu fizycznie krzywdy - to z waszej perspektywy byłoby bardziej uzasadnione…
Sztuka najwyższych lotów jest sacrum wyzbyta, kultywuje wolność słowa, coś zmienia i nie zakorzenia w kulturze fałszu. Czymkolwiek jest dla Ciebie sacrum wiedz, że to sacrum pozwala usprawiedliwić innym ludziom masowe mordy chrześcijan w Państwie Islamskim - proszę się skonfrontować z tą myślą z pełną mocą - sacrum może usprawiedliwiać bardzo sprzeczne ze sobą rzeczy - te dla ciebie piękne i te obrzydliwe. Dlatego lepiej się go pozbyć bo jest źródłem dogmatyzmu, sztywnych poglądów, często chorych, na które zareaguje lękiem lub obrzydzeniem każdy niezindoktrynowany religijnie człowiek…
Sztuka współczesna jest wolnością symboliczną, wolnością słowa. Nic nie jest święte i to jest bardzo praktyczne i zdrowe. Dzięki swobodnej dyskusji bez świętych krów, gdzie każdy może zakwestionować cokolwiek zechce i kogokolwiek zechce rozwinęła się nauka w tym kształcie jaki jest obecnie i każdej religii przydałoby się podobne precyzyjne sito prawdziwościowe a jeśli nie ma możliwości by zniknęła niech przynajmniej będzie bardziej praktyczna bo na razie większość wierzących zachowuje się niemal jak po LSD.
Jeśli komuś nie podoba się święty mikołaj w kształcie fallussa - nie musi go kupować czy chodzić do muzeum. Chory jest świat gdzie fallus czy kupka to tabu, gdzie takiej możliwości krytyki religii nie ma - to np świat Państwa Islamskiego ale też wiele, wiele innych podobnych reżimów funkcjonuje na świecie gdzie ideologie chronione są przed dyskusją… Naprawdę chcecie odpowiednika takich fundamentalizmów u nas? Receptą na fundamentalizm nie jest fundamentalizm, krwią nie zmyjesz krwi.
Natomiast wolność słowa i otwarta debata rozpuści każdy fundamentalizm - polecam debaty z udziałem Richarda Dawkinsa czy Lawrenca Kraussa z teologami muzułmańskimi choćby - mogą służyć za doskonały przykład spektakularnych porażek religijnych autorytetów. Może to być dla wielu bolesne bo będzie się walczyło ze swoimi nawykami myślowymi, mogą wyzwalać się w dyskusji emocje jak podczas terapii psychologicznej ale rezultat wszystkim się opłaca - chroni przed ciągłym generowaniem tych samych błędów. Całe szczęście duża część świata to akceptuje i rozumie jakie korzyści z wolności słowa płyną ale niestety nawet tzw. mistrzowie czując się zagrożeni będą starali się to ukrócić i ciągle trzeba o to zabiegać pisząc tego rodzaju teksty. Dla "mistrzów" to w końcu niewygodne - trzeba na nowo coś przemyśleć, wyzbyć się swej władzy i hierarchicznej pozycji.
Powrót do starych mistrzów to powrót do starych błędów - to co oni wypracowali już mamy. Czas na nowe i lepsze. Zawsze jest ten czas.

Te symbole są puste o tym świadczą wasze akty, was ludzi religijnych, którzy stawiacie sobie za wzór cały zestaw cnót. Najwyraźniej wasze metody nie działają lub wcale nie macie na celu dochodzenie do prawdy, piękna, dobra? Może nie jesteście w stanie zaakceptować innych metod, innego wyobrażenia o tym czym jest prawda, dobro, piękno? Jeśli tak to znowu katastrofalnie załamuje się cały wasz model. Może po prostu wasze wyobrażone ideały to jedyne pragnienie zaczarowania smutnej rzeczywistości, tej nie tak idealnej ludzkiej psychiki? Magia nie działa - też bym chciał żeby działała ale nie działa - nikt nigdy tego nie udowodnił a jak ktoś chce niech podbije do fundacji Jamesa Randiego i spróbuje to zrobić może wygra milion dolarów.
Moim zdaniem lepiej dać na naukę, stawiać szpitale nie kościoły, lepiej dać choremu niż księdzu na auto, scenę i zabawną "piękną" scenografię, lepiej znaleźć lek na raka niż modlić się miesiącami czy odprawić milion kosztownych rytuałów. Jak chcecie mnie przekonać, że to pomylone priorytety? Że nadzieja lepsza niby od badania, środka przeciwbólowego, operacji, leku, in vitro, realnego sposobu? Nie ma niepodważalnych autorytetów i nie ma wartości, których nie można zakwestionować kiedy widać, że działając w imię tych wartości, tych autorytetów robi się komuś krzywdę lub zwyczajnie się kłamie. Cele nie uświęcają tragicznych środków. Wasze cele nie są uniwersalne. My żyjemy tu i teraz wy jesteście po drugiej stronie lustra.
Serwus! Czuwaj Zuchu! Zmień perspektywę.
10.7.15

Brawo Doda.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,130517,18524349, po-skardze-dody-trybunal-konstytucyjny-sprawdzi-czy-karanie.html
9.8.15

Katastrofy mentalne... Najgorsze jest to, że jakby się chciało reagować na każdy absurd to można by postować całymi dniami non stop...

http://paulinamlynarska.natemat.pl/90437, chcialabym-wiedziec-czy-w-karcie-choroby-juz-wpisuje-sie-w-polsce-opetanie-przez-diabla
10.8.15

https://youtu.be/uYpxUDMpqIA ("Nie wolno śmiać się z religii"_6, Jerzy Urban)
11.8.15

Jeśli nie podpisaliście myślac, że inicjatywa jest z góry skazana na porażkę - podpiszcie teraz. brakuje im tylko 5 tys. podpisów. Sam jestem zaskoczony.
http://www.tvp.info/21736191/ nie-dla-finansowania-religii-z-budzetu-swiecka-szkola-potrzebuje-jeszcze-5-tys-podpisow
23.9.15

wolność słowa tylko dla wybrańców... proponuję masowo muzułmanom wystąpić z serią oskarżeń o obrazę uczuć religijnych wobec tych wrażliwych katolików, którzy na falii paranoji imigracyjnej gęsto krytykują ich religię w FORMIE zazwyczaj rynsztokowej, wtedy przekonamy się czy polskie prawo wszystkich traktuje równo... jestem pewien, ze wtedy znajdzie się tysiąc argumentów na rzecz elastycznego interpretowania artykułu 196-stego... no a co z ateistami drogi trybunale? ich nic nie chroni bo w nic nie wierzą więc można ich porównywać do Stalinów i Hitlerów bezkarnie? co z ich uczuciami? itd. decyzja tragiczna, pokazujaca, że równość wobec prawa jest fikcją i że osoby religijne nie muszą przejmować się konstytucją i mogą zastraszać wszystkich, którzy niepochlebnie wypowiadają się o ich urojonym bogu...
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/ skarga-dody-w-trybunale-konstytucyjnym-sedziowie-odrzucili-wniosek,583217.html
6.10.15

a tu grubsze pierdolnięcie - kontynuacja wątku wiara uber alles, Chazan case... Więc lekarz może Ci nie pomagać choćby wiedział jak, bo sumienie mu tak podpowiada i nie musi się z tego tłumaczyć, odpowiadać za to bo to by ograniczało jego wolność (umówmy się uzasadnienie typu - "bo wierzę" w to czy sramto nie jest uzasadnieniem - i przy takiej interpretacji nie bedzie można delikwenta nawet odsunąć od wykonywania zawodu bo to by była dyskryminacja)... Biorąc pod uwagę to jaką wielość mamy religii i rodzajów sumień to możemy się teraz spodziewać po lekarzu wszystkiego i jest to zgodne z prawem... Więc zapomnijmy o całym dorobku medycyny, testowalności i dobru pacjenta - liczy się miłe uczucie w serduszku jakiegoś upojonego miłością np do Allaha... Sugeruję, żeby tacy "święci" lekarze jednak nie dostawali dyplomów świeckich uczelni (gdzie opieramy się na faktach, eksperymentach, próbach, testach i wiecie tym wszystkim czemu zawdzieczamy tak długą średnią długość życia) a żeby od razu szli na jakiś np. mormoński, katolicki, muzułmański lub inny "uniwersytet" i wtedy będą lekarzami tylko wybrańców swojego kościoła, gdzie wszystko będzie oparte na dochodzeniach w sprawie duszy pacjenta a najwyższym celem będzie szybkie teleportowanie pacjenta przed oblicze pana i nikt do nikogo nie będzie miał pretensji - wszyscy wolni i zadowoleni. Jeśli stary lekarz zostanie neofitą - nie ma problemu - od tego momentu na drzwiach jego prywatnego gabinetu wisi tabliczka - "rzeczy, w które wierzę są ważniejsze od samopoczucia, zdrowia i życia pacjenta", idzie leczyć do mormońskiego, katolickiego, muzułmańskiego "szpitala", gdzie rodzimy WSZYSTKIE dzieci (wyobraźmy sobie to dobro...) i gdzie śmiertelność pacjentów jest 10 krotnie wyższa... a tak rodzi się słuszny ferment - płacisz podatki za realną, obiektywnie zweryfikowaną metodę redukowania cierpienia i zwiększenie prawdopodobieństwa przeżycia a zaczyna się opiekować tobą szaman... dostajesz specjalistę od zaświatów, który pouczy cię jeszcze, że usuwając ten zdeformowany bezmózgi płód ze swojej macicy bedziesz się smażyć w piekle przez wieczność... grrr.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18987177, lekarz-odmawia-aborcji-nie-musi-wskazac-innego-medyka-i-zawsze.html
8.10.15

proste :)
http://pl.blastingnews.com/polityka/2015/10/trybunal-konstytucyjny-bladzi -ochrona-uczuc-religijnych-jest-niezgodna-z-konstytucja-rp-00595055.html
8.10.15

Szatan, szatan.... Egzorcyzmy - polska normalność.
A w niedalekiej przyszłości - dziewczynka w końcu trafia do psychiatry i dostaje kolejną etykietę i prócz tego, że jest "opętana" jest jeszcze chora psychicznie. Psychiatra nie powie jej, że duchy, demony, szatan są wymysłem prymitywnej społeczności, w której żyje tylko nafaszeruje ją lekami przez co chemia jej mózgu stanie się faktycznie zaburzona. Samoocena spada do zera lub do przekonania, że jest wybrakowana lub upośledzona, chora umysłowo. Ona tylko wierzyła ludziom, którzy jej mówili kim jest i co powinna robić. Jest grzeczną dziewczyną ze swoimi naturalnymi potrzebami blokowanymi przez "normy". Teraz pokornie wierzy lekarzom. Równowaga po kilku latach takiego magla jest już zupełnie niemożliwa i nawet jeśli wraca do jakiejś społecznej funkcji, samodzielności ma w głowie tyle gówna, że nie jest w stanie w pełni rozwinąć swojego potencjału. Znowu nie jest podmiotem podejmującym samodzielnie decyzje. Jest społecznym aktorem realizującym fantazje tym razem nie księdza i religijnej rodziny a terapeutów i psychiatrów. Jej wola, pragnienia, cele i wyobrażenia o sobie są ciągle nieistotne. W końcu musi być zdrowa, koniecznie wierząca, dla rodziny spokojna, dobra... Powinności uber alles, żeby nie powiedzieć cudze biznesy... Kim jest ta dziewczyna ostatecznie nikt nie wie i nikogo to nie obchodzi. Jak jej pomóc? Może należałoby ją z powrotem przenieść do Kanady bo tu się nie da być po prostu SOBĄ? :) Jak zależności dewastują psyche.
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,127763,19022157, egzorcyzmy-dlaczego-szatan-w-polsce-szczegolnie-upodobal-sobie.html
18.10.15

catho-fascists
7.12.15

now time for a grammar of morals, universal internal ethic code, internal compass, inherent, built-in judgments of social behaviours... we know what welfare is... don't we?
http://neurosciencenews.com/internal-grammar-chomsky-3226/
7.12.15

because of childish catho-fascist climate in our nonsense-land some obvious sentences in order to create some balance (loosely related to those strange days)... religious institutions benefit from lack of reason therefore they are socially harmful. they are constantly and deliberately preventing progress. faith doesn't answer any question and keep people in delusional beliefs which in consequence make life much more difficult. this is bad theater - noxious tradition... so many people still write so many lies about need of religion... you need solutions not illusions. if you argue that you need inspirational illusions or visions - just be honest and call it art or subjective experience - but never call it truth... or at least - if you think that your thoughts are so important and full of meaning - call it truth about you but not a universal truth about everyone else or the world outside... but honestly without test they are only as empty bubbles. moral compass? what is first - brain or rules and values which it creates? brain or ideal concepts? always brain. care about reality not about theory. you have to care about brains not about concepts. brain equals value, your nervous system is a moral compass - morals doesn't came from outside, from metaphysics and you don't need angels for approve it. not practical ideas, concepts, dogmas are devastating for brains because of implications, wrong priorities - you are spending money on shits not on helpful stuff... practice should be changed if it's moving us away from our goals. if this ritual comedy is for money and power there is plenty other practical ways of making businesses and satisfy your greed... the same over and over... my childish brain make me do it...
https://youtu.be/zEmvUaSHGoA (The Doors - Strange Days [Official Music Video] - RARE)
30.12.15

claiming that journalists and opposition are responsible for bad opinion about poland it's like claiming that molested kids are responsible for bad opinion about church...
15.1.16

another bilion zlotych for church in the intention of rising gullible, docile, uncritical electorate of Law & Justice... I'm sure that creationist movement will start to indoctrinate whithin few years in this country... we need backwardness because we don't know how to operate in modernity - in this weird, satanic democracy. freedom is disgusting for slaves...
26.1.16

Policja weszła do redakcji antyklerykalnego tygodnika
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,19633342,cbsp-weszlo-do-redakcji-faktow-i-mitow -zatrzymano-redaktora.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Gazeta
16.2.16

Church doesn't deserve respect... :)
https://youtu.be/QJPkk4B1GlE (Nie Ma Żartów - 2016.03.17)
22.3.16

gravity of comedy...
https://youtu.be/VABSoHYQr6k (Louis CK learns about the Catholic Church )
30.3.16

every atheist saw this film... i decided to post anti religious things every time i see that religious stupidity is spreading...
https://youtu.be/8nAos1M-_Ts (The Root of All Evil - The God Delusion (full length) )
31.3.16

worth to see if you believe that men should not use viagra and that abortion should be banned... but if so i think there is no hope for you because your faith then is beyond reason...
https://youtu.be/Qb1-F_UEtS4 (#54 Debate - Lawrence Krauss vs William Lane Craig - Has Science Buried God - 2013 )
1.4.16

i don't participate in catholic holidays anymore... i've started in this easter. it's my final decision. too much stress goes with it.
https://youtu.be/y8hy8NxZvFY (Debate: Atheist vs Christian (Richard Dawkins vs Cardinal George Pell))
2.4.16

Polish bishops want to influence independence of parliament and they want to convince conservative government that they should totally ban abortion. It's possible that this will happen because primitive, right-wing parties - Low and Justice and Kukiz'15 which together have absolute power, majority in parliament, meets every request of the church so far... Money and law to brainwashing is not enough! Now they need wombs more than zombies needs brains... It's another step in the direction of religious fundamentalism, grotesque dictatorship, childish, irresponsible manifestation of power... Every year hundreds of legal abortions take place in this country and this number is growing year by year. Every time there is very strong reason why these fetuses are unborn... These fetuses are damaged and their life could be only miserable, short and could lead to trauma of parents... It's hard to imagine how much tragedy and suffering it could create if this barbaric law come into force. That's why today all sensible people are protesting in front of parliament with hangers in their hands. Hanger it's a symbol of homemade abortion which usually has drastic consequences. Women are not incubators and they have freedom of choice demented old bastards! Stop religious insanity! waiting for the end of the term of this government will be very painful...
3.4.16

bishops should be aborted!
https://youtu.be/BAFaObrWXaw (Dr. Ratz radzi. Deklaracja sumienia 2014)
3.4.16

which god? choose wisely...
https://youtu.be/uSwJuOPG4FI (Lawrence Krauss vs Hamza Tzortzis - Islam vs Atheism Debate)
4.4.16

This is real problem - not religious delusions...
http://next.gazeta.pl/next/7,151003,19855025, nadal-jestesmy-w-europie-tania-sila-robocza-szwedzi-francuzi.html
6.4.16

Priests are involved in political wars in Poland and they claim publicly that supporting The Committee for the Defense of Democracy is a sin... They should write manual - "How to create religious civil wars." chapter one - you are a slave, chapter two - democracy as satanic power, chapter three - how to get rid of Satan, chapter four - salvation by complete dependence of church, chapter five - bondage, chapter six - give the baby to the church, chapter seven - give property to the church, chapter eight - how to brainwash your neighbour, chapter nine - why you can use violence... e.t.c...
https://www.facebook.com/antysystemowa.polska/videos/1753899481514471/?pnref=story
11.4.16

November 8, 1994 - Christopher Hitchens about old, well known case of Mother Teresa - now she is called saint by the largest criminal organization on this planet and deceived believers are furious at atheists which reminds the truth about her...
https://youtu.be/65JxnUW7Wk4 (Christopher Hitchens - Mother Teresa: Hell's Angel)
5.9.16

stop theocracy! it's harmful in many ways...
https://dzialaj.akcjademokracja.pl/campaigns/aborcja
29.9.16

happy christian day!
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/4d/1c/55/4d1c5514c4d51db4620e6fc0034f1018.jpg
12.10.16

our polish police state...
Police interrogates members of the association which sent a letter to the Pope which contained translations of sermons of Father Kneblowski in which he publicly called for hatred of other religions, in which he also admitted to participate in anti-immigrant demonstrations in which fascistic activists from the ONR marched.
https://www.facebook.com/osrodek.monitorowania/photos/ a.137368036438338.1073741828.137358556439286/460120104163128/?type=1&theater
12.10.16

Abortion - subject which is a passion for polish bishops and for our politicians in these days. Here is a great lecture about it by Ajahn Brahm. What a wise, well balanced opinion! I do think that even if I don't agree about dogmatic theory of reincarnation which implicates some metaphysical claims about soul... even if i don't believe that fetus is conscious and able to suffer in the same way as we do... But when we suppose that soul exist - how can you kill anyone? isn't there less suffering in experience if we shorten someone's life? But beside these provocative questions, beside of this kind of fundamental logical fallacies and problems...Maybe some day i will translate this whole lecture because it's worth of it... You can hear here about classic buddhist texts about ethics and about Ajahn Brahm's interpretation of it which include many, let's call it - modern ethic dilemmas or dilemmas formulated in the modern way... It's about dukkha, karma, samsara and contemporary human experience.... This is in a GREAT contrast to opinions which we hear everywhere around us now - there is so much empathy and understanding of women's feelings, of complex life context's, of ambiguity of everyday life, of what is everyday struggle and suffering, of compassion without judging or desire for punishment... This is true moral reflection not a blind following of instruction, of finite set of rules which in fact are always only indications... Enjoy pagan dharma talk for sunday! :) and remember never make a decisions when there is: - selfish desire, - ill will, - stupidity, - fear...
https://youtu.be/Xba4Bnrjb-c (Ajahn Brahm - Abortion)
30.10.16

theocracy = idiocracy
4.11.16

Interesting fact - someone censored (hacker/government/youtube/owner of the video? - i don't know) one of my comments under this video... Now I've replied again to some pro-life-in-suffering activist... but i'm not sure that my comment will survive to tomorrow... https://youtu.be/Ni5O3TwD-hQ(Śpiewający Czarny Protest. Kobiety są wściekłe na polityków, więc nagrały mocny teledysk pod Sejmem ) just in case i'll keep this dialogue here:
"- Co z ateistami, buddystami, krysznowcami i wszelkimi innymi? Gdyby podsumować liczebność tych grup zebrałby się konkretny procent społeczeństwa. Prawne narzucanie im jakichkolwiek rozwiązań to dyktatura w czystej postaci, religijny fundamentalizm, który jest nie tylko kretyński ale też psychopatyczny w charakterze. Brawo Drogie Panie! Kato-faszystom biorącym się za legislację zawsze stanowczo mówimy - NIE.
- Buddyści, tak jak większość wyznań świata odrzuca aborcje.
- Przykre, że ktoś usunął moją odpowiedź sprzed kilku dni... Całe szczęście mam jej kopię: Nie to jest istotą mojego argumentu Zuzanno ;) W moim argumencie chodzi o różnorodność światopoglądową, która nie pozwala podejmować decyzji za jednostkę... Poza tym w buddyzmie nie ma kogoś takiego jak papież, który jak dyktator orzekałby, co dana osoba powinna zrobić w określonych okolicznościach, więc nie można orzekać, co buddyści sądzą na ten temat. Jest różnorodność światopoglądowa wewnątrz wyznania, które przede wszystkim kultywuje indywidualne doświadczenie - głównie medytacyjne - z czego trudno wyciągać wnioski na tematy takie jak aborcja. No i w końcu w buddyzmie podkreśla się na pierwszym miejscu kwestię cierpienia, empatii i unikania cierpienia. Jeśli patrzeć na ten problem w tym kontekście to usunięcie zdeformowanego bezmózgiego płodu lub poważnie uszkodzonego płodu może być wyrazem współczucia wobec tego płodu, rodziców i wszelkich ludzi, którzy musieliby potem wziąć odpowiedzialność za dziecko, które z tego płodu by się rozwinęło. Budda nigdy nie dał żadnego dekalogu, niczego nie kazał ani nie narzucał... polecam wykład Ajahn Brahma w tym temacie (znanego mnicha buddyjskiego z tradycji therawada - jest daleki od jednoznacznych recept - zresztą jak większość buddyjskich mnichów): https://youtu.be/Xba4Bnrjb-c (Ajahn Brahm - Abortion)"
11.11.16

Drama of psychiatry in poland. Today in the Boleslaw Prus Main Science Bookstore in Warsaw in the psychology department I've found truly amazing book which title is: "Schizophrenia in the aspect of theology of inner life. Therapy of schizophrenia on the spiritual path." Janusz Tomasik. Many chapters is about devil and god.... It seems like "good change" in polish psychiatry. "Science" and revolutionary treatments of mental illnesses are coming... Be prepared for treating patients with powerful dose of stupidity. I don't wish you to be sick in these strange days because in these circumstances you'll never back to normal inner life... Voices of "god's psychiatry"...
17.11.16

no kings, no masters, no authority or any kind of hierarchy. period.
19.11.16

second time someone cuts off my reply to a comment from under this video...
https://youtu.be/Ni5O3TwD-hQ (Śpiewający Czarny Protest. Kobiety są wściekłe na polityków, więc nagrały mocny teledysk pod Sejmem)
20.11.16

crime of religious indoctrination
22.11.16

http://wyborcza.pl/7,75398,21020676,szykany-za-zdjecie-krzyza-byly-uprawnione-prokuratura-wlacza.html
24.11.16

designed by Ratz